upał tego dnia był straszliwy, ale nastroje miałyśmy dobre, bo widoki były piękne
te wiry mnie przerażały
upał i krzaczory, prze które musiałyśmy się przedzierać, powoli odbierały nam początkowy optymizm
upał, upał, upał i zdradliwe łachy, które powodowały nadkładanie drogi
w okolicy Otwocka wyszłyśmy na drogę i wróciłyśmy nią do domu
ta wyprawa, to było szaleństwo, bo tego dnia oznajmili, że to najgorętszy dzień w tym roku :)